środa, 23 kwietnia 2014

Ratowanie gołębi i nie tylko...

Nie raz widzi się na osiedlach czy w innych miejscach ranne lub przejechane przez samochód gołębie które przeżyły wypadek no ale... cierpią przez złamanie skrzydła bądź złamanie nogi...









W swoim życiu dużo na potkałam na swojej drodze gołębie ranne czy szłam na działkę do swoich gołębi, czy do szkoły...  Wolałam nie iść do szkoły i zająć się gołębiem! a jakbym wybrała szkołę to miałabym wyrzuty sumienia, że zwierzęciowi nie pomogłam... takie mam serce. W swoim życiu dużo gołębi uratowałam od śmierci, nie które mi na rękach zmarły... Miały skrzydła złamane, do dziś samca półrocznego który był z obrączką (kontaktowałam się z właścicielem) uratowałam i leczyłam. 
Do dziś ma 3 potomstwa podobne do siebie i ukochaną :) żyje mu się szczęśliwie... Plus rywalizacja innych samów hehe :P Czy lata ?! Lata! ale na małe dystanse... Do lotów już się nie nadaje! ale na rozpłodnienie jest idealny bo to ładny samiec, mądry który dużo km przeleciał.



(Rybie oko - Samiec PL 0141-05-6116)

 Dwóch hodowców gołębi pocztowych wziął mi samca tego na młódki a w zamian miałam młode młódki :) 
Osiedlowe młódki wychowałam... Było z ich kilka :) wychowałam i wypuściłam na wolność tam gdzie je spotkałam. Parę razy wychodząc z psem widziałam te młódki i dobrze sie miały :) Moje serce było szczęśliwe gdy widziałam zwierzę któremu sama pomogłam a nie tyko przechodząc obok rannego zwierzęcia które cierpi nie mając serca by mu pomóc... To jest szczyt chamstwa .... Jakbyście sie Wy czuli leżąc na trawie i bylibyście ranni i potrzebowalibyście pomocy a inni przechodzą koło was i nic nie robią? przykre... Nie bądźcie oślepieni! pokażcie trochę serca do zwierząt (nie tylko do ptaków). 

Kiedyś idąc z kolegą i z moim psem na spacerze usłyszałam dziwnie dźwięki które było słychać w małym śmietniku. Kucnęłam sobie i nadsłuchiwałam. Po jakimś czasie znów pisknięcie usłyszałam, gwałtownie zaczęłam grzebać w tym śmietniku do samego dna. Wzięłam do ręki worek który był cały mokry, mokry od krwi! Patrzę do środka a tu mały szczeniak.... jeszcze z pępowiną !! dopiero co urodził się a ktoś wyrzucił go do śmietnika... CO ZA CHAMSTWO! na pastwe losu zostawione.... Wysuszyłam go suszarką i nakarmiłam mlekiem. Do dziś myśląc o tym kroi mi się serce, że człowiek jest taki bez serca.... A co ten szczeniaczek jest winny ?! co on takiego zrobił, że dali go do śmietnika! Jak u małych dzieci trzeba było karmić szczeniaka i też w nocy :) wstawałam co 4 godziny i karmiłam strzykawką. Mały szczeniak musi sie do matki przytulać to w pudełeczku napompowałam rękawiczkę i  szczeniak przytulał się do niej i sie uspakajał na dodatek ssając palce :) Po 2 tygodniach około pies otworzył oczy i próbował samodzielnie chodzić. Po miesiącu wychodziłam ze szczeniakiem już na dwór. I też już zaczynał zwykłą mokrą karmę jeść. Psa nazwałam Drago. Pies jest mieszańcem - długa bardzo sierść o kolorze czarnym i biały krawacik, większy od jamnika i długie łapki. Poszłam zaszczepić Dragusia i założyłam mu książeczkę szczepień. Niestety nie mogłam zostawić Dragusia bo miałam dwa psy już. Oddałam mojej cioci Drago  do dziś co parę miesięcy jeżdżę do niego w odwiedziny :) najpiękniejsze jest to, że pies czuję do mnie dużą więź jakby wiedział, że to Ja go uratowałam od śmierci :) Aż cieplutko w serduszku... 

Ratowanie zwierząt to naprawdę dobra sprawa... Nie być my zimni.. pomóżmy zwierzakowi ! Nawet gdy ktoś ma problem jak uratować zwierzę można się ze mną skontaktować na Facebooku na fanpagu "Gołębie" LINK: https://www.facebook.com/golebie?ref=hl
Dużo ludzi piszę do mnie z prośbą o pomoc, czy koś znalazł gołębia, ale nie rannego tylko z obrączką i jak się skontaktować z właścicielem czy właśnie z ptakiem rannym lub młódkiem :) Nie musisz umieć uratować zwierzęcia ale chociaż Zechcij..... Sami byśmy chcieli być uratowani a czemu my nie chcemy zwierzęcia uratować ?! zawsze karta się odwróci... Zwierzęta też czują, nie dajmy ich skrzywdzić ! Przecież my byśmy nie chcieli być skrzywdzeni nieprawdaż ?!




10 komentarzy:

  1. Jestes super ! Z sercem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,
    Na blogu od dłuższego czasu nie ma żadnej notki. Czy mamy mimo tego oceniać Twojego bloga?
    Proszę o odpowiedź w ciągu 7 dni, w innym wypadku, zgodnie z Regulaminem, będziemy musiały wystawić odmowę.
    Pozdrawiam! (Shiibuya)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam! W imieniu swoim i całej Załogi ocenialni Shiibuya z przykrością informuję, że właśnie ukazała się odmowa oceny Twojego bloga. Zapraszam do zapoznania się z notką oraz do ponownego zgłoszenia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. To kurwa jak uratować tego gołębia?

    OdpowiedzUsuń
  5. To kurwa jak uratować tego gołębia?

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzien dobry jestes wspanila kobieta Stworca napewno to doceni co robisz i co zroblas wielu blogoslawienstw pozdraiam Jacek.

    OdpowiedzUsuń
  7. ludzie często chcąc pomóc dokarmiają gołębie chlebem. Niestety to może mieć odwrotny skutek, polecam doczytać o profesjonalnych produktach dla gołębi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mało kto ratuje gołębie i nie potrafie tego zrozumieć. Praktycznie każdy ptak jest dokarmiany, a gołębie są pomijane.
    ____
    prezent dla gołębiarza

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w ogrodzie gołębia z opadającym skrzydłem, pokazał się dziś wieczorem. Jak zabandazowac skrzydło gołębia?

    OdpowiedzUsuń